środa, 30 marca 2016

21 adar2 Chasydzi w Leżajsku 2016

Rozpoczęły się uroczystości związane z rocznicą śmierci cadyka Elimelecha Weissbluma vel Elimelecha Lazara Lippmana. Cadyk zmarł wg kalendarza żydowskiego 21 adara, 230 lat temu, na początku marca 1776 roku. W tym roku ze względu na rok przestępny chasydzi pielgrzymują do grobu cadyka dwukrotnie, 1 marca i 31 marca 2016 (obecnie mamy 5786 rok).
Powoli zaczynają już zjeżdżać do Leżajska chasydzi, fotoreporterzy, dziennikarze oraz turyści. Uroczystości zaczną się w już późnych godzinach wieczornych, ale główne modlitwy rozpoczną się o północy i potrwają do czwartku. 






Fot. Oryginalny nagrobek Elimelecha, odnaleziony po wojnie na terenie miasta. Napis na nim głosi: "Nasz pan i nauczyciel, człowiek Boga rabin, sprawiedliwy Elimelech Lazar Lippman w tym grobie spoczywa, który zmarł 21 dnia Adaru".

Fot. Tablica epitafijna jednego z potomków Elimelecha, umieszczona z tyłu nagrobka cadyka.


Fot. Macewa cadyka Eleazara syna Elimelecha, który zmarł w 1806 roku.
Eleazar mieszkał przez pewien czas w Łańcucie, podobnie jak ojciec, a także cadyk Jakub Horowitz znany jako Widzący z Lublina.






Fot. Leżajskie Centrum Chasydzkie (w budowie), w tym budynku będzie synagoga i hotel




***









Fot. Gideon Nissenbaum syn Zygmunta Nissenbauma  (*25.07.1926- zm. 11.08.2001), założyciela Fundacji Rodziny Nissenbaumów.









***
zobacz więcej FOTO
21 adar 2016 Chasydzi w Leżajsku
****

*

środa, 16 marca 2016

Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej

Od 15 X 1941 roku obowiązywało w Polsce rozporządzenie Generalnego Gubernatora Hansa Franka o kategorycznym zakazie udzielania schronienia i pomocy Żydom. Wszystkim, którzy ukrywali Żydów, a nawet tym, którzy nie donosili Niemcom o ludziach ukrywających Żydów groziła kara śmierci. Mimo takich represji nie brakowało Polaków, którzy z narażeniem życia nieśli pomoc ludności żydowskiej. W Małopolsce za ukrywanie Żydów zginęło 350 Polaków. 
Taką bohaterską postawą, która wykazała się niezwykłą odwagą była rodzina Ulmów z Markowej koło Łańcuta. Podczas okupacji niemieckiej Ulmowie ukrywali dwie żydowskie rodziny: rodzinę Szallów i rodzinę Saula Goldmana handlarza bydła z 4 dorosłymi synami z Łańcuta. Józef Ulma rolnik zajmujący się m. in. hodowlą pszczół i jedwabników, społecznik, a z zamiłowania zajmujący się fotografią mieszkał we wsi zamieszkałej przez 4500 ludności, w tym 120 Żydów. Mimo świadomości zagrożenia nie wahał się pomagać prześladowanym Żydom.
Cała rodzina Ulmów - Józef i żona Wiktoria będąca w 9. miesiącu ciąży oraz ich szóstka dzieci: Stasia, Basia, Władzio, Franek, Antoś, Marysia zostali za to zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 roku.
W lipcu 2008 Muzeum Ziemi Leżajskiej przedstawiło nam ekspozycję Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata - Yad Vashem z terenów obecnego województwa podkarpackiego.




Dyplom wydany dla Józefa i Wiktorii Ulmów wydany przez Kapitułę instytutu pamięci Yad Vashem




17 marca 2016 zostało otwarte Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.
To pierwsze muzeum poświęcone w całości upamiętnianiu bohaterskich postaw Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. 
*******
***

O godz. 15, w Zamku w Łańcucie odbyła się ceremonia wręczenia odznaczeń państwowych Polakom ratującym Żydów.
Uroczystość otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej rozpoczęła się o godz. 17.30.

W uroczystościach otwarcia wziął udział Tadeusz Puchalski syn Stanisława i wnuk Anny Puchalskiej, wyróżnionych Medalami "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. 
Stanisław Puchalski - żołnierz partyzanckiego Oddz. NOW-AK "Ojca Jana" Franciszka Przysiężniaka, „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, autor książki Partyzanci „Ojca Jana”. 
W Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie jest wzmianka o dokonaniach Stanisława Puchalskiego w ratowaniu Żydów od holokaustu. 
Mieszkał w czasie okupacji niemieckiej w Nisku i pracował w Urzędzie Gminy Nisko II. W maju 1942 wstąpił do Narodowej Organizacji Wojskowej, przyjął pseudonim Socha. Latem tego samego roku za pośrednictwem Marii Chwiej z Jastkowic poznał kilka żydowskich rodzin z tej wsi i został poproszony o wyrobienie im "aryjskich" kenkart. Aby uzyskać oryginalne dokumenty musiał najpierw zdobyć w leżajskiej parafii metryki chrztu swojej siostry Bronisławy Puchalskiej, która zginęła we wrześniu 1939 roku oraz wujka, który przebywał za granicą. Udało mu się też wykraść metryki Polaków
wysiedlonych przez Niemców z parafii wsi Jata. Puchalski zrobił Żydom zdjęcia legitymacyjne i po kilku dniach dzieki urzędnikowi Józefowi Dybkowi kenkarty były gotowe. Aryjskie dokumenty otrzymał m. in. Chaim Feit, który jako Jan Tłusty z żoną i dzieckiem przeprowadził się do Ostrowca i tam doczekał końca wojny. Młoda żydowska dziewczyna, która otrzymała dokumenty na nazwisko siostry Puchalskiego - Bronisławy Puchalskiej wyjechała na roboty do Austrii. Stanisław Puchalski zdecydował się także ukryć pięcioletniego Józefa Bocka. 

Piszę o nich w biogramie: zobacz >> Stanisław Puchalski (1920-2000) 
**

***


W Markowej k. Łańcuta otwarto Muzeum Polaków ratujących Żydów im. rodziny Ulmów, Pierwsze takie w Polsce. Jest poświęcone tym, którzy narażali życie, wykazali się heroizmem, dali świadectwo człowieczeństwa. Czasem płacąc za to najwyższą cenę.
Opublikowany przez TVP3 Rzeszów na 17 marca 2016

Zobacz też:

wtorek, 1 marca 2016

Chasydzi w Leżajsku - adar I - 1 marca 2016

W tym roku jorcajt, czyli rocznica śmierci cadyka Elimelecha wypadł 1 marca (wg kalendarza żydowskiego to 21 adar), we wtorek.  Już od późnych godzin wieczornych w poniedziałek zjeżdżali chasydzi z całego świata do grobu cadyka Elimelecha w Leżajsku. Pielgrzymowali, by modlić się i prosić o łaski, o zdrowie, o pomyślność narodu, pomyślność w interesach. Chasydzi wierzą, że modlitwy mają szczególną moc i są wysłuchiwane właśnie w jorcajt swojego przywódcy duchowego. Cadyk zmarł 21 adara, 230 lat temu.



**

***








Do Leżajska w rocznicę śmierci zjeżdżają nie tylko chasydzi. Co roku pojawia się wielu turystów, fotoreporterów i dziennikarzy. 
Pojawiła się również ekipa Telewizji Czeskiej - oddziału w Ostrawie, realizująca program Cesty víry (Drogi wiary). Pan Janusz Klimsza pracujący dla telewizji zbiera materiały o dynastiach chasydzkich. Miałam przyjemność udzielenia wywiadu o chasydach pielgrzymujących od lat do Leżajska, o cadyku Elimelechu, o wieloletnim dokumentowaniu jorcajtów na moich stronach w Internecie.






****



Janusz Klimsza se vydává na putování východní Evropou po stopách chasidů a zázračných cadiků. Připravili J. Slomiany a P. Všelichová

Města ležící na území dnešního jihovýchodního Polska a Ukrajiny mají občas ještě jádra původních židovských městeček – štetlů, ve kterých působila řada reformátorů judaismu, počínaje falešným mesiášem Jakobem Frankem, konče mnoha zázračnými rabíny hnutí chasidismu, jenž právě v těchto končinách měl svou genezi. Spousta potomků původních chasidů, žijících dnes hlavně na východním pobřeží USA a v Izraeli, se hlásí k cadikům – duchovním vůdcům – a jejich bývalým komunitám v původním místě bydliště. Proto se každoročně konají tzv. jorcajty – výročí spjatá s konkrétními zázračnými muži, většinou kolem míst tradičně uctívaných jako jejich hrobky. Velmi zajímavé je v tomto ohledu městečko Ležajsk, tradiční cíl výprav amerických i izraelských chasidů, které pár dnů v roce působí i skrze extatické vystupování a tradiční oděv vskutku exoticky. Kromě Ležajsku nás průvodce pořadem Janusz Klimsza zavede také do Lublinu a ukrajinského Belzu, kde kdysi působil český židovský spisovatel Jiří Langer, autor sbírky chasidských legend Devět bran.

zobacz też:
Zaniklé židovské štetly